Najpierw informacja o polskiej wersji Amazon, potem uruchomienie Allegro Biznes, teraz inwestycje AliExpress. Trzeba przyznać, że sektor e-commers szaleje. Handel elektroniczny z pewnością nie może narzekać na skutki pandemii koronawirusa. Liczba klientów robiących zakupy przez internet rośnie, tak samo jak ilość podmiotów sprzedających za pośrednictwem sieci swoje produkty.
[et_bloom_inline optin_id="optin_4"]
Serwis uruchomiony w 2010 roku przez Alibaba Group, nieźle namieszał na rynku e-commers przez te 11 lat. Nic w tym w sumie dziwnego, patrząc na ceny oferowanych tam produktów. Nawet doliczając koszty dostawy, zakupy na AliExpress są nieporównywalne cenowo z produktami dostępnymi w sklepach. Tym bardziej, że bardzo często i jedne i drugie mają ten sam kraj pochodzenia. Po co więc przepłacać – zastanawiają się konsumenci i kupują na potęgę, doprowadzając rodzimych sprzedawców i producentów do rozpaczy. Najnowsze wiadomości z pewnością ich nie ucieszą. Pochodzący z Chin gigant chce się rozwijać na polskim rynku i chęci zamienia w czyny. Pomysł właścicieli serwisu z pewnością spodoba się klientom.
Właściciele AliExpress już jakiś czas temu zapowiadali utworzenie własnej sieci logistycznej na terenie Europy. Odpowiedzialna za realizację tego zadania będzie należąca do Grupy Alibaba firma Cai Niao. Realizacja planu postępuje naprawdę szybko. Wstępne testy na terenie Warszawy zostały już zakończone. Teraz przedstawiciele firmy poszukują terenów, na których staną niebieskie maszyny. W pierwszym etapie ma ich być 300 na terenie Warszawy. Ale już na koniec 2022 roku firma chce dysponować 8 tysiącami urządzeń w całej Polsce. Serwis wiadomoscihandlowe.pl aby pokazać skalę przedsięwzięcia informuje, że obecnie na terenie kraju znajduje się 11 tys. paczkomatów.