Bez wątpienia jest to firma, która tworzy urządzenia bez oglądania się na innych. Apple szczyci się tym, że ich sprzęty nie działają jak wszystkie inne. One po prostu mają działać bardzo dobrze. Nawet gdyby wiązało się to z pewnymi niedogodnościami po stronie użytkownika.
Warto zwrócić też uwagę na to, że laptopy od firmy z Cupertino pracują na oprogramowaniu napisanych tylko dla nich: na MacOS. Jest to system hermetycznie zamknięty, czyli taki, który można uruchomić tylko na urządzeniach z logo nadgryzionego jabłka.
CZYTAJ TAKŻE: Antywirus na firmowej komórce. Dlaczego warto w niego zainwestować?
To zupełnie inne zasady, niż te, którymi kieruje się Microsoft. Windows — mimo tego, że też jest oprogramowaniem zamkniętym — to jednak można go zainstalować na urządzeniach wielu różnych producentów. MacOS jest zaś dostępny tylko na rodzinie urządzeń od Apple.
Większość użytkowników kojarzy ten system z MacBooków Air. To właśnie ta rodzina urządzeń jest tym, które spotyka się najczęściej. Na drugim miejscu należy wskazać na laptopy z serii MacBook Pro, a na najniższym miejscu podium urządzenia stacjonarne.
Od 2020 roku producent stawia też na nieco większą niezależność w zakresie układów scalonych. Apple zrezygnowało z procesorów Intela i wprowadziło swój własny procesor: Apple M1. W zależności od wersji ma siedem lub osiem rdzeni układu graficznego. Niezależne testy szacują, że wydajność M1 może przewyższać wydajność innych układów nawet 60%.
Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, że urządzenie korzysta z zupełnie innych repozytoriów w zakresie aplikacji. Apple od wielu lat kładzie nacisk na własną bazę aplikacji, którą można odnaleźć w sklepie AppStore. Firma z Cupertino często ma pewne aplikacje na wyłączność.
Jest to jednak broń obosieczna. Doskonale, jeśli firma ma aplikację, która nam się przyda do pracy, jednak warto zdawać też sobie sprawę z tego, że problematyczne z punktu widzenia przedsiębiorców może być niezbyt duże repozytorium aplikacji.
Jeśli nasza działalność gospodarcza wcześniej pracowała typowo na windowsowskich aplikacjach, to przed migracją na urządzenia od Apple warto upewnić się, czy kluczowe dla naszej pracy narzędzia będą się uruchamiać w ekosystemie od Apple.
Warto zwrócić uwagę na świetne wsparcie w zakresie aktualizacji systemowych. Zarówno smartfony, jak i komputery z logo nadgryzionego jabłka otrzymują oficjalne aktualizacje przez ponad pięć lat. Nawet dziś, w 2021 roku, aktualizowane są sprzęty z 2016 roku. To wynik, który dla sporej części urządzeń z Windows jest wręcz niemożliwy do osiągnięcia.
Warto zwrócić też uwagę na to, że laptopy od Apple wyróżniają się bardzo dobrą kulturą pracy. Nawet podstawowe MacBooki Air bez trudu są w stanie działać płynnie przez kilka lat, przy dużej liczbie zainstalowanych aplikacji działających w tle.
Z punktu widzenia przedsiębiorstwa, które bierze sprzęty od Apple w leasing, warto wskazać też na kolejną zaletę, jaką jest niskie tracenie wartości przez te urządzenia. Jeśli na przykład szybko spłacimy leasing na urządzenia, to jest spora szansa na to, że uda nam się odsprzedać sprzęty z logo nadgryzionego jabłka z po całkiem dobrej cenie.