Główny Urząd Statystyczny sprawdził kraje, do których eksportujemy najwięcej. Zdecydowanym liderem są Niemcy. Prawie co trzeci towar wysyłany jest do naszego najbliższego zachodniego sąsiada. W pierwszym kwartale 2022 udział Niemiec w polskim eksporcie skurczył się wprawdzie nieznacznie (wyniósł 27,7% w porównaniu do 29,01% rok wcześniej) to jednak walka innych krajów o fotel lidera w tej kategorii jest praktycznie niemożliwa. Wszystko dlatego, że różnica między Niemcami, a pozostałymi krajami jest tak duża, że trudno to sobie wyobrazić.
Drugim krajem, do którego eksportujemy najwięcej są Czechy. Udział w eksporcie to 6,2%. To nieznacznie lepszy wynik niż rok wcześniej. Podobny udział ma trzecia w kolejności Francja. 5,9% produktów wysyłana jest przez polskie firmy do tego kraju.
Władze Stanów Zjednoczonych chwalą się, że coraz więcej inwestycji przenoszą do Polski, sprzedają u nas wiele swoich towarów. Czy to działa w drugą stronę? Z danych GUS wynika, że USA są największym pozaeuropejskim rynkiem, na którym działają polskie firmy. W strukturze całego eksportu Stany Zjednoczone zajmuję jednak dopiero siódme miejsce z udziałem na poziomie 3,1%. Co jednak znaczące, tylko w ciągu ostatniego roku, przyrost w tym zakresie wyniósł ponad 0,6% co wskazuje na jeden z najdynamiczniejszych kierunków sprzedaży polskich firm za granicę. USA walczą o pozycję z Wielką Brytanią (5,1%),Włochami (4,9%) i Holandią.
Nie jest zaskoczeniem, że dla polskich firm zdecydowanie najbardziej liczącymi się pod względem wielkości obrotów są kraje europejskie. To one przeważają w pierwszej dziesiątce eksportu. Oprócz wspomnianych są Słowacja (2,8%), Szwecja (2,8%) oraz Belgia (2,7%).Gdy podsumujemy udziały pierwszej dziesiątki krajów okaże się, że łącznie jest to ponad 2/3 polskiego eksportu. Połowa z niego należy do Niemiec.
Tak ogromny udział niemieckich konsumentów w strukturze sprzedaży polskich eksporterów pokazuje, że musimy bardzo uważnie śledzić to co dzieje się u naszego zachodniego sąsiada. Problemy gospodarcze Niemiec mogą szybko przełożyć się na spadek obrotów polskich firm, a co za tym idzie negatywnie odbić się na kondycji krajowych przedsiębiorstw.