W obecnym porządku prawnym przedsiębiorca odlicza składkę zdrowotną. Polski Ład radykalnie zrywał z tą tradycją. Pierwotnie miała ona wynosić 9%, w wyniku czego niemal wszystkie działalności poniosłyby spore straty finansowe. Straciliby zarówno ci, którzy zarabiają około trzech tysięcy netto (w ich przypadku strata oscylowałaby około 300 złotych), jak i ci nieco zamożniejsi przedsiębiorcy. W przypadku firm, które generują przychód wyższy niż 7-8 tysięcy netto, strata byłaby już bardzo duża, bo przekraczałaby tysiąc złotych.
Nie powinno więc dziwić, że przedsiębiorcy, ale i liczni eksperci z dziedziny ekonomii postulowali do rządu, by ten zmienił nieprzychylne przepisy, bo zdaniem wielu osób były one wręcz krzywdzące dla osób prowadzących działalności gospodarcze.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że w Polsce działa około 3,8 miliona firm, które łącznie generują około 70-80% polskiego PKB. Tak duży "skok na kasę" mógłby przynieść efekt odwrotny od zamierzonego i spowodować zniknięcie wielu rodzinnych firm lub ich przeniesienie za granicę, gdzie mają o wiele lepsze warunki podatkowe, na przykład do Czech czy na Słowację.
Gabinet rządzący zdecydował się na zmianę swoich planów. Przynajmniej do takich informacji dotarł Dziennik Gazeta Prawna. Serwis informuje, że w 2022 roku przedsiębiorcy będą mogli cieszyć się składką wynoszącą zaledwie 3%. To spora zmiana względem pierwotnej propozycji. Wciąż nie będzie można odliczyć tej kwoty, jednak strata dla firm będzie o wiele łatwiejsza do zaakceptowania. Przedsiębiorca, który zarabia około 7 tysięcy netto, straci 200 złotych, a nie tysiąc.
Niestety, ale z takich korzyści firmy nie nacieszą się długo. Już w 2023 roku składka ma zostać podniesiona do 4,9%. W tym scenariuszu nasza firma reprezentatywna, która generuje siedem tysięcy złotych zysku (netto), straci już około 400 złotych.
Dość ciekawie rysuje się sytuacja osób, które będą rozliczać się przez ryczałt. W ich sytuacji rząd postawił na trzy progi:
Jest dość prawdopodobne, że postulat ZPP (Związku Przedsiębiorców i Pracodawców) dotyczący nałożenia nowego podatku na największe działalności gospodarcze znajdzie poparcie w rządzie. W tej chwili nie wiadomo jednak, jakie będą progi podatkowe, jakich firm będzie on dotyczył oraz kiedy wejdzie w życie.
źródło: opracowanie własne na podstawie Dziennika Gazety Prawnej