magazyn-firma

Sprawdzenie statusu odprawy granicznej pojazdu oraz złożenie zgłoszenia dewizowego – te dwie usługi uruchomiono właśnie na Platformie Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych (PUESC)

Czym jest PUESC

Rozwój usług elektronicznych sprawia, że coraz więcej formalności możemy dopełnić łatwiej niż dotąd. Często bez konieczności opuszczania domu, czy biura. Na przykład część spraw, zamiast w Izbie Administracji Skarbowej, Urzędzie Skarbowym, czy Urzędzie Celno-Skarbowym można załatwić przez internet. Mamy na myśli dwa rozwiązania. Pierwsze, to dość popularny Elektroniczny Urząd Skarbowy (e-US). Drugim rozwiązaniem jest platforma PUESC. Poświęcimy jej za chwilę nieco więcej miejsca.

Należy wiedzieć, że podobnie jak elektroniczna skarbówka, PUESC to miejsce świadczenia konkretnych usług publicznych przez Krajową Administrację Skarbową. Jakich? Oto kilka przykładów.

CZYTAJ TAKŻE: PUESC - jak założyć konto?

Jak sprawdzić status odprawy granicznej pojazdu?

Na przełomie stycznia i lutego KAS udostępniła na Platformie Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych możliwość sprawdzenia odprawy granicznej pojazdu.

Jest to usługa adresowana do przedsiębiorców, którzy wykonują lub korzystają z międzynarodowego przewozu towarów. Drugą grupą są firmy dokonujące odpraw granicznych, które wiążą się z importem lub eksportem. To także dobre rozwiązanie dla tych, którzy chcą po prostu uzyskać aktualną informację o stanie odprawy granicznej swojego pojazdu.

Takie rozwiązanie będzie aktywne od momentu wjazdu samochodu na teren przejścia granicznego, aż do jego opuszczenia.

Wsparcie dla logistyki na PUESC

Dodajmy, że usługa ta nie jest obowiązkowa. Może się jednak przydać w procesie planowania międzynarodowego przewozu towarów. Zamysłem pomysłodawców było to, aby usługa stała się wsparciem dla logistyki w firmach, niezależnie od ich wielkości.

Zgłoszenie dewizowe na Platformie Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych

Drugą uruchomioną usługą jest złożenie zgłoszenia dewizowego. Pozwala ona na wcześniejszą rejestrację oraz przekazanie do Krajowej Administracji Skarbowej deklaracji środków pieniężnych. Mowa o dokumencie wypełnionym wstępnie. Tak przygotowany dokument zostanie wykorzystany w czasie odprawy granicznej. Również ta usługa jest rozwiązaniem dobrowolnym, który ma ułatwić formalności związane z przekroczeniem granicy.

Jak skorzystać z usług na PUESC

Usługi są dostępne przez całą dobę, 7 dni w tygodniu. Można z nich korzystać zarówno na komputerze, jak również tablecie czy smartfonie. Są przygotowane w kilku wersjach językowych.

Transport towarów na Białoruś jest coraz trudniejszy. Najnowszy pomysł władz w Mińsku na plomby geolokalizacyjne dla transportu z Polski trudno odczytywać inaczej, jak piętrzenie biurokracji i obowiązków. Specjalny komunikat w tej sprawie można przeczytać właśnie na platformie puesc.gov.pl

Transport towarów na Białoruś. Potrzebna plomba GPS

8 grudnia 2021 roku władze w Mińsku wprowadziły obowiązek używania tzw. plomb nawigacyjnych. Współpracują one z systemem geolokalizacyjnym GPS a także umożliwiają kontrolę przejazdu. Od tego dnia, muszą być one nakładane na pojazdy ciężarowe, które przewożą produkty z Polski na Białoruś.

Jak widać, mimo że granica dla transportu pozostaje otwarta, lista problematycznych spraw rośnie. Władze naszego wschodniego sąsiada, coraz bardziej utrudniają działalność polskim firmom transportowym i handlowym. Teraz przewoźnicy muszą się zmierzyć z kolejnym obowiązkiem, a także kosztami.

CZYTAJ TAKŻE: Czy Polska zamknie przejścia z Białorusią?

Kto zwolniony z obowiązku plomb GPS na Białorusi?

Z obowiązku, o którym mowa, zwolniony jest transport towarów, które są przewożone w tranzycie z obwodu kaliningradzkiego do Federacji Rosyjskiej przez teren RP. To samo dotyczy pojazdów, których przejazd związany jest z posiadaniem specjalnych zezwoleń – czytamy w najnowszym komunikacie na Platformie Usług ElektronicznychSkarbowo-Celnych.

Białoruś. Ile kosztuje plomba lokalizacyjna?

Niestety stosowanie plomb lokalizacyjnych to niemały wydatek, który przełoży się na koszty transportu. Jak czytamy na PUESC.gov.pl: Zmianie uległy także stawki opłat za stosowanie usługi, która wzrosła z 5 do 10 stawek bazowych (jedna stawka bazowa to 29 BYN – ok. 45 zł, a jednostkowy koszt założenia plomb wynosi ok. 100 Euro)”. 

Plomby lokalizacyjne – podstawa prawna

Obowiązujące od 8 grudnia 2021 roku przepisy w sprawie plomb lokalizacyjnych wynikają z Uchwały Rady Ministrów Republiki Białorusi z 6 grudnia 2021 r. Nr 699.

Czytamy w nim między innymi: „urządzenia nawigacyjne (plomby) stosuje się obowiązkowo przy wwozie drogowym towarów do Republiki Białoruś z terytorium Republiki Litewskiej i terytorium Rzeczypospolitej Polskiej zgodnie z wymogami niniejszej uchwały. Postanowień pierwszej części niniejszego akapitu nie stosuje się: do towarów przewożonych w ramach celnej procedury celnego tranzytu drogowego z Obwodu Kaliningradzkiego Federacji Rosyjskiej do Republiki Białoruś przez terytorium Republiki Litewskiej i Republiki Polski oraz w odniesieniu do pojazdów ciężkich i (lub) dużych, których przejazd wymaga specjalnego zezwolenia".

 

 

To nie będzie tekst o przemytnikach ludzi z Bliskiego Wschodu na Białoruś, nie będzie też o nielegalnym transporcie osób spod polskiej granicy za Odrę. Okazuje się, że skrajnie niebezpieczny i nieetyczny fortel Łukaszenki to żyła złota dla osób niezaangażowanych w dramatyczny przerzut przybyszów. Kto zarabia na polsko-białoruskim konflikcie?

Kto zarabia na polsko-białoruskim konflikcie?

Zupełnie nowe światło na sytuację migrantów i jej ekonomiczne podłoże rzucił w Porannej Rozmowie RMF FM gość Roberta Mazurka Aleś Zarembiuk, szef Białoruskiego Domu w Warszawie. Opozycjonista nie miał wątpliwości, że dla wielu jego rodaków, goście z Bliskiego Wschodu oznaczają potężny zastrzyk gotówki.

Zarembiuk zwrócił uwagę, że migranci zostawiają niemało pieniędzy hotelarzom, właścicielom mieszkań wynajmowanych na doby, restauracjom, sklepom oraz osobom handlującym na lokalnych bazarkach.

CZYTAJ TAKŻE - Rekompensaty dla firm w związku ze stanem wyjątkowym. Szału nie ma

Co Białorusini sprzedają migrantom?

Równie ciekawe pytanie, jak „Kto zarabia na polsko-białoruskim konflikcie?” brzmi – na czym zarabiają przedsiębiorcy dostosowujący ofertę do przybyszów z Syrii, Jemenu czy Iraku? Jasną odpowiedź dał w przywołanej rozmowie Zarembiuk.

Sprzedają im gumowe buty, których oni w życiu nie widzieli. Również sprzedają im namiociki i ten cały sprzęt. Również ten sprzęt, żeby później rozcinać drut kolczasty na granicy. Przecież to nie daje Łukaszenka, oni wszystko to kupują” – powiedział gość Roberta Mazurka w RMF FM.

Nieuczciwy handel z migrantami

Jak wynika z relacji opozycjonisty, są osoby, które oszukują migrantów. Jako przykład wskazał niektórych taksówkarzy. Część z nich otrzymując kurs z Mińska pod polską granicę, zawozi klientów w okolice Baranowicz. Znajdują się one 160 km przed wskazanym celem podróży (ponad 2 godziny jazdy). Szoferzy pokazują na las i informują, że tuż za nim jest Polska. Jak się okazało, Kurdowie znaleźli sposób na tego typu oszustwa. Posiłkują się nawigacją w telefonie.

Migracja a inflacja

Na Białorusi znacząco wzrosły ceny niektórych usług. Jak wynika z wielu relacji, jakie docierają do Polski ze stolicy Białorusi, ceny taksówek wzrosły nawet trzykrotnie. Nie tylko w Mińsku, ale także w innych miastach. Wzrosty cen odnotowano także w przypadku usług hotelarskich, najmu mieszkań oraz niektórych produktów takich jak namioty, śpiwory czy zimowa odzież. W wielu przypadkach mają one jednak charakter lokalny.

 

Rekompensaty dla firm w związku ze stanem wyjątkowym należą się z mocy prawa. Szału jednak nie ma. Patrząc na statystki dotyczące liczby firm poszkodowanych w wyniku aktualnej sytuacji na wschodnich rubieżach, aż trudno uwierzyć, że jest ich tylko tyle.

Rekompensaty dla firm w związku ze stanem wyjątkowym w dwóch województwach

Dziś nikt nie ma wątpliwości, że szczególnie trudno jest prowadzić biznes na wschodniej flance polskiej gospodarki. Stan wyjątkowy to jedno, a poczucie zagrożenia i absolutnej „nienormalności” sytuacji zafundowanej nam przez reżim z Mińska to drugie. Rekompensaty dla firm w związku ze stanem wyjątkowym mogą pomóc. Choć po części.

Prawo, o czym już pisaliśmy w Magazynie Firma, stawia sprawę jasno i precyzyjnie. Rekompensaty dla firm w związku ze stanem wyjątkowym należą się bezdyskusyjnie. MSWiA poinformowało, że wojewodowie z woj. lubelskiego i podlaskiego już ruszyli z ich wypłatą 16 listopada. Co więcej. Wszyscy, którzy złożyli wnioski zgodne z zasadami nakreślonymi przez ustawę, otrzymają pieniądze do końca przyszłego tygodnia. Brzmi nieźle.

Niewiele wniosków o rekompensaty

Patrząc jednak na statystyki widać, że konieczność wypłaty rekompensat nie jest poważnym zmartwieniem dla krajowego budżetu, porównując to np. do tarcz antykryzysowych z czasów drugiej i trzeciej fali pandemii. Jak łatwo zgadnąć najwięcej wniosków o rekompensaty wpłynęło w województwie podlaskim.

Liczba jednak nie powala. Do urzędników w Białymstoku wpłynęło zaledwie 100 takich dokumentów. Na Lubelszczyźnie zdecydowanie mniej – jedynie 39. MSWiA stawia sprawę jasno: „rekompensaty przysługują przedsiębiorcom w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego”. Części – czyli wąskiego pasa przy granicy.

Ile decyzji o rekompensacie

Wnioski to jedno, a decyzje w sprawie uruchomienia środków dla konkretnych firm to drugie. Tu liczby są jeszcze mniej spektakularne. Liczba decyzji w woj. podlaskim wyniosła dotąd 55. W przypadku Lubelszczyzny… 16. Jak podaje MSWiA, w dużej części wsparcie płynie do podmiotów działających w turystyce, hotelarstwie i gastronomii.

Rekompensaty a prawo

Jeżeli wniosek został wypełniony prawidłowo, przedsiębiorcy mogą już odliczać czas do wypłaty środków. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, by wsparcie dotarło na ich konta jeszcze w listopadzie.

Ustawa o rekompensatach dla przedsiębiorców w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego i lubelskiego weszła w życie 4 października br. Zgodnie z ustawą, wojewoda ma 14 dni na rozpatrzenie wniosku i 30 dni na wypłacenie rekompensaty” – tłumaczy MSWiA.

Zgodnie z uchwaloną ustawą, rekompensata, o której mówimy, wynosi 65% średniego miesięcznego przychodu wnioskodawcy ze świadczonych usług, bądź wykonywanej działalności prowadzonej w czerwcu, lipcu i sierpniu 2021 roku.

Czy Polska zamknie przejścia z Białorusią? To pytanie zadaje sobie dziś wielu przedsiębiorców, którzy żyją z handlu z naszym wschodnim sąsiadem. Jeśli rzeczywiście przejścia graniczne zostaną zamknięte, będzie to z pewnością potężny cios dla Mińska, ale także dla wielu przedsiębiorców znad Wisły. Oznaczać to może gigantyczne straty.

Wiele firm boi się, że Polska zamknie przejścia z Białorusią

Środowy poranek. Kuźnica zamknięta. W Bobrownikach czas oczekiwania na przekroczenie granicy to już 34 godziny. Przedsiębiorcy już liczą straty i nerwowo spoglądają na monitoring floty. Punkty na ekranie oznaczające ich ciężarówki od kilku godzin przesuwają się bardzo powoli. Telefon od kierowcy nie pozostawia złudzeń – „Szefie, ja nie wiem, czy pojutrze przekroczę granicę”. Takich historii są dziś setki. Czy Polska zamknie przejścia z Białorusią? - To pytanie nadal brzmi niezwykle poważnie dla setek polskich przedsiębiorstw.

Problem z wydłużeniem kolejek na przejściach granicznych to jedno, ale to jeszcze nie jest najgorsza informacja. Dla polskich firm handlujących z Białorusią, dobrą wiadomością jest fakt, że przejścia w ogóle funkcjonują. Z niepokojem słuchają opinii, które sugerują, że przejścia mogą zostać zamknięte. Opuszczony szlaban na dłużej będzie oznaczał gigantyczne problemy.

CZYTAJ TAKŻE: Pracownik w WOT - Co jeśli zostanie wezwany?

Jak wygląda handel z Białorusią

Nie trzeba być specjalistą od geopolityki, by zauważyć, że Białoruś nie jest potęgą dla polskiego handlu międzynarodowego. Kraj poza Unią Europejską i z trudnym otoczeniem prawnym nie jest rzecz jasna nawet w pierwszej dziesiątce kierunków eksportowych polskich firm. Nie można jej jednak bagatelizować.

Trzeba wiedzieć, że w pandemicznym, trudnym roku 2020 wartość obrotu towarowego między Polką a Białorusią kształtowała się na poziomie 2,49 miliarda dolarów amerykańskich. To był pierwszy rok rozchwiania tych statystyk, które rosły cały czas od połowy dekady.

Gdyby dodać do tego polskie firmy transportowe żyjące z przewozu między Polską a Białorusią widzimy w pełni skalę współpracy z trudnym sąsiadem

Ile Polacy zainwestowali na Białorusi?

Mało tego. Nasz kraj jest… dziesiątym inwestorem na Białorusi. Szacuje się, że łączna wartość inwestycji przekracza 140 mld USD. Polskie Firmy działające np. w Mińsku, korzystają z wolnych stref ekonomicznych. Dobrze odnajdują się w różnego rodzaju zwolnieniach związanych z podatkami czy cłami. Czy teraz wszystko zawisło na włosku?

Sytuacja na granicy a biznes

W dyskusji publicznej także z ust polityków pada pytanie: „Czy Polska zamknie przejścia z Białorusią?”. Lub inaczej – czy Polska powinna je zamknąć. Opcja nazywana „atomową” oznaczałaby ogromny cios dla białoruskiej gospodarki. Jak wynika z wyżej przedstawionych liczb – taka decyzja zadziałałaby niczym miecz obosieczny uderzając przy okazji w polski biznes, który mimo wszystko znajduje w Białorusi partnerów handlowych, rynek zbytu oraz szanse na inwestycje.

Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że znaleźliśmy się w niezwykle trudnym momencie. Trudno prognozować rozwój wypadków, a także określić perspektywę czasową zakończenia kryzysowej sytuacji. Polska racja stanu i bezpieczeństwo są tutaj kluczowe.

 

Magazyn Firma

Magazyn Firma to serwis dla przedsiębiorców sektora MŚP. Prosto, konkretnie i praktycznie pokazujemy to, co ciekawe w zarabianiu pieniędzy.

Odwiedź nas na:

Magazyn Firma 2022. All Rights Reserved.
magnifier