Poczta Polska zmienia cennik. Państwowy gigant dostał już zielone światło od Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który jest regulatorem rynku pocztowego w Polsce. Spółka dość obszernie tłumaczy się ze zmian. Na to, ile kosztuje polecony priorytet w 2022 roku, złożyło się wiele czynników w tym koszty pracy i transportu.
„Rosnące z roku na rok koszty pracy i transportu, ogólnoświatowy wzrost cen surowców wykorzystywanych przez Spółkę oraz spadający wolumen przesyłek listowych, przy zachowaniu wysokiego tempa inwestycji w podnoszenie swojej konkurencyjności na rynku, stały się impulsem do dokonania pierwszej od trzech lat modyfikacji cen przesyłek krajowych. Skala podwyżek wybranych usług w obrocie krajowym oscyluje w granicach od 2 do maksymalnie 11%” - czytamy w komunikacie.
Uwaga! Pierwsza od 3 lat korekta cenowa przesyłek listowych, wysyłanych do adresatów w Polsce. https://t.co/lK5SOUVX2V @UKE_GOV_PL @MAPGOVPL pic.twitter.com/a9hgkPryrl
— PocztaPolska (@PocztaPolska) December 17, 2021
Upraszczając – jest inflacja, są wydatki, więc trzeba podnieść ceny. Dla firm, które często wysyłają listy, oznacza to konieczność znaczącej korekty budżetu na usługi pocztowe w 2022 roku.
CZYTAJ TAKŻE: Startuje usługa e-doręczenia
Przesyłki listowe nierejestrowane zdrożeją w najpopularniejszych formatach ok. 30 groszy. Za zwykły list w wersji ekonomicznej w formacie „S” zapłacimy 3,60 zł, w formacie „M” - 4,30 zł, a „L” – 7,20 zł. Wersja priorytetowa tych samych przesyłek wyniesie odpowiednio 4,50 zł, 5,10 zł oraz 8 złotych.
Zdrożeją także listy polecone. Co ciekawe podwyżki w najmniejszym stopniu dotkną przesyłki polecone priorytetowe. W przypadku najmniejszego formatu listu „S” (kartka A4 złożona na pół) podwyżka wyniesie tylko 10 groszy. Ekonomiczny polecony będzie jednak droższy aż o 60 groszy!
Za list polecony w wersji ekonomicznej w formacie „S” zapłacimy 6,50 zł, w formacie „M” - 7 zł, a „L” – 15,60 zł. Wersja priorytetowa tych samych przesyłek wyniesie odpowiednio 8,50 zł, 9 zł oraz 18,30 złotych.
W przypadku przesyłki priorytetowej, jeśli nadamy go do godziny 15:00, powinien dotrzeć do adresata już następnego dnia roboczego. Z kolei list ekonomiczny, będzie podróżował do odbiorcy znaczenie wolniej, standardowym trybem. Co do zasady wynosi on trzy dni robocze po dniu nadania.
Pełny cennik usług pocztowych jest dostępny m.in. na stronie internetowej Poczty Polskiej. Wersja obowiązująca od 1.01.2022 r. dostępna jest pod tym linkiem.
Nie każda firma ma podpisaną umowę z Pocztą Polską. Wynika to z kilku czynników. Część przedsiębiorców zwyczajnie tego nie chce. Inni nie wysyłają listów na taką skalę, by było to opłacalne. Dla tych, którzy z takiej formy współpracy nie korzystają, ale mimo to czasami nadają listy polecone za pośrednictwem krajowego doręczyciela, zmiana jest bardzo ważna. Dlaczego? Bo konsekwencje podjęcia takiej, a nie innej decyzji mogą mieć wpływ na biznesową sytuację nadawcy.
[et_bloom_inline optin_id="optin_4"]
Zmiana jaką zapowiedziała Poczta Polska miała obowiązywać już w lutym. Ale usługodawca wziął pod uwagę prośby klientów. I postanowił, że da im czas na wykorzystanie kupionych wcześniej znaczków pocztowych. Bo to znaczków dotyczy całe zamieszanie. Otóż od maja na przesyłkach poleconych nie będą umieszczane znaczki. Opłata za list będzie regulowana w inny niż do tej pory sposób. Mianowicie przy okienku kasowym. Zaświadczeniem o uregulowaniu odpowiedniej kwoty będzie adnotacja na naklejce z kodem paskowym oraz stempel na potwierdzeniu nadania. Jak informuje państwowy przedsiębiorca, to krok w stronę standaryzacji przesyłek krajowych i zagranicznych. Rozwiązanie ma skrócić czas obsługi danego klienta. Gdyż ten nie będzie musiał dodatkowo obklejać koperty znaczkami.
CZYTAJ TAKŻE: Poczta Polska nie odpuszcza. Zamknięte hotele muszą płacić abonament RTV
Nie każdy przedsiębiorca zdaje sobie z tego sprawę, ale wszystkie firmowe dokumenty powinny być wysyłane jako przesyłki rejestrowane. Tylko kwitek z potwierdzeniem nadania pozwala udowodnić, że rzeczywiście nadawca przekazał takie pismo do konkretnego odbiorcy. A tym samym zdjąć z niego negatywne konsekwencje wynikające z niedostarczenia pisma. Na przykład gdy wysyła PIT do swojego pracownika. Wysyłka listu poleconego pozwala także na śledzenie przesyłki, czyli kontrolowanie co się z nią dzieje. A dodatkowo mając dowód, że przesyłka została przekazana do pracownika poczty, można dochodzić roszczeń w przypadku jej zaginięcia. Co nie jest wcale rzadkością.
CZYTAJ TAKŻE: Odbiór wezwania do zapłaty to kluczowa kwestia. Jak je wysłać, by było skuteczne