Potencjalni szefowie w ogłoszeniach bardzo często umieszczają informację, że są otwarci na rodzaj podpisywanej umowy. Współpracownik może sobie wybrać czy interesuje go umowa zlecenie czy umowa o dzieło. To błąd, są to dwa odmienne stosunki prawne, z których wynikają inne prawa i obowiązki. Jednym z niewielu podobieństw jest to, że szczegóły obu relacji reguluje Kodeks cywilny.
Inaczej nazywają się strony poszczególnych kontraktów. Przy umowie zlecenie mamy do czynienia ze zleceniodawcą i zleceniobiorcą. A przy umowie o dzieło: zlecającym dzieło i przyjmującym zamówienie.
Jeśli szukasz współpracownika i zastanawiasz się jak ująć w ramy łączącą was relację, przeczytaj niniejszy artykuł, aby dowiedzieć się co jedna i druga umowa oznacza dla ciebie.
CZYTAJ TAKŻE: Koszt pracodawcy umowa zlecenie
W zależności od tego, którą z umów podpiszesz, twój współpracownik będzie zobowiązany do innego sposobu działania. Oczywiście i w jednym i w drugim przypadku wykonawca ma o wiele większą swobodę w działaniu niż na etacie, ale haczyk jest gdzie indziej.
W umowie zleceniu najważniejsze jest sumienne wykonywanie powierzonych działań. Jest to bowiem umowa starannego działania. Zleceniobiorca otrzyma wynagrodzenie za działanie przez określony w umowie czas. Co więcej swoje zadanie powinien wykonać osobiście. Efekt końcowy nie jest już tak istotny.
Co innego przy umowie o dzieło. W niej liczy się uzyskany na zakończenie prac rezultat. Bo dopiero po jego przyjęciu twórca dzieła otrzyma wynagrodzenie. Umowę o dzieło można zawierać, gdy do wykonania jest konkretne zadanie przynoszące możliwy do wskazania efekt. Jej przedmiotem może być: napisanie określonej ilości tekstów, namalowanie obrazu, czy naprawienie zderzaka. Dopuszczalne jest korzystanie z pomocy podwykonawców, by osiągnąć wskazany cel.
CZYTAJ TAKŻE: Rejestr umów o dzieło: 5 tys. zł za brak zgłoszenia
Z wskazanej wyżej różnicy w oczekiwaniach względem wykonawcy wiąże się także kwestia jego odpowiedzialności. Musisz o niej wiedzieć, gdy zawierasz u mowę i gdy rozliczasz jej efekty.
Skoro istotą umowy o dzieło jest efekt końcowy, jego wykonawca jest odpowiedzialny za ostateczny twór. Jeśli jako zlecający dzieło będziesz niezadowolony z efektów, możesz zgłaszać reklamację. Przy umowie zlecenia takiej możliwości nie ma. Jedyne co możesz zrobić to rozwiązanie umowy przed upływem czasu, na jaki została zawarta.
CZYTAJ TAKŻE: Kim jest osoba współpracująca
Jeżeli argumenty, których użyliśmy do tej pory nie przekonały cię do przykładania większej uwagi do rodzaju zawieranych umów ze współpracownikami, czas na kwestie finansowe.
W przeciwieństwie do umowy o dzieło, przy zleceniu obowiązuje minimalna stawka godzinowa. Co oznacza, że zleceniobiorca nie może zarabiać mniej niż ustalona co roku kwota. Jej wysokość uzależniona jest od poziomu minimalnego wynagrodzenia za pracę. W 2021 roku zleceniobiorca nie może otrzymać mniej niż 18,30 zł brutto za godzinę swojej pracy. A strony umowy nie mogą obniżyć wskazanej stawki.
Przy umowie o dzieło nie ma takiego ograniczenia. Strony umowy dobrowolnie ustalają ile wyniesie wynagrodzenie za wykonanie dzieła.
Różnica w obowiązkach względem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest najbardziej znana. To o niej wspominają najczęściej i pracodawcy i współpracownicy.
Każda umowa zlecenie jest dokładnie oskładkowana, tak więc jej koszty będą o wiele wyższe. Od każdego tego typu kontraktu trzeba zapłacić składki na:
A także podatek dochodowy.
W tym zestawieniu umowa o dzieło wychodzi korzystniej. Ponieważ wykonawca dzieła nie podlega wymienionym wyżej ubezpieczeniom. Co oznacza, że nie odprowadza się składek od jego wynagrodzenia. Od ustalonej przez strony umowy kwoty będzie trzeba odprowadzić jedynie podatek.
CZYTAJ TAKŻE: Koszt całkowity zatrudnienia pracownika w 2021 roku
W stosunku do analizowanych umów obowiązują tożsame zasady obliczania podatku. Jeśli w grę wchodzą prawa autorskie można obniżyć podstawę opodatkowania o zryczałtowane koszty uzyskania przychodu. Dzięki czemu zamiast standardowych 20 procent wyniesie on 50 procent.
Ponadto i przy umowie zlecenie i przy umowie o dzieło funkcjonuje ten sam poziom wynagrodzenia przy ustalaniu wysokości podatku dochodowego. Jeżeli stawka nie przekroczy 200 zł, stosuje się 18 proc. zryczałtowany podatek pochodowy. Po przekroczeniu tej kwoty należy płacić podatek w wysokości 20 proc.
CZYTAJ TAKŻE: Obrona przed pomówieniami byłego pracownika
Przepisy nie wymagają, aby umowa zlecenie czy umowa o dzieło była zawarta w formie pisemnej. Ale dla własnego dobra, dopilnuj by każde postanowienia, które zobowiązują cię do wypłaty firmowych pieniędzy były udokumentowane.
Po pierwsze będziesz mieć dowód, że taka relacja z wymienionym w niej podmiotem istniała. Po drugie spisane warunki łatwiej sobie jak i kontrahentowi przypomnieć w razie pojawienia się kwestii spornych.
Jednym z elementów jednej i drugiej umowy powinien być sposób ich rozwiązania. To bardzo ważny punkt. Jeśli go nie doprecyzujesz w umowie zlecenie musisz liczyć się z tym, że zleceniobiorca zniknie z dnia na dzień. Z kolei brak szczegółów w umowie o dzieło spowoduje, że nie będziesz mógł nie przyjąć dzieła nawet w momencie braków.