Są firmy, które nie mogą sobie pozwolić na utrzymanie kolejnego etatu. Są zadania, których częstotliwość, charakter oraz sposób współpracy wymykają się z definicji standardowej pracy. B2B nie jest tylko sposobem na oszczędności, ale bardzo konkretnym i elastycznym narzędziem, dzięki któremu obie strony mogą po prostu zarobić więcej. W czasach „Polskiego Ładu” przekonanie do B2B potencjalnych współpracowników może być trudniejsze. Kartą przetargową może być urlop w B2B zapisany w umowie - np. 14-dniowy. Coraz częściej występuje on w opcji… płatnej.
CZYTAJ TAKŻE: Czy ZUS może zakwestionować etat?
Ok, urlop w działalności gospodarczej to jasny układ. Zawsze wiąże się z nieodpłatną przerwą w pracy. Zdarza się, że osoby „nadrabiają” zadania, by zrobić w kalendarzu przestrzeń na chwilę odpoczynku. Są jednak firmy, które nawiązując współpracę B2B, na której im zależy, oferują płatny urlop w wymiarze np. dwóch lub trzech tygodni. Jak to działa? Zawsze taka opcja jest i tak tańsza niż tworzenie „nowego” etatu. Strony umawiają się już na przybliżony termin przerwy w pracy oraz ustalają wyższą stawkę za wykonane usługi lub ryczałt w tygodniach sąsiadujących z okresem przerwy.
Urlop w B2B jest szalenie istotny w przypadku różnego rodzaju współpracy na wyłączność. Dla wielu osób taka forma współpracy może być „substytutem” etatu. Doszukując się minusów, z pewnością w pierwszej kolejności zwróci uwagę na wszystko to, czego w stosunku do umowy o pracę. Perspektywa ciągłej aktywności przez cały rok dla niektórych może być mocno nieatrakcyjną. Szczególnie dla tych, którzy mają właśnie zrezygnować z etatu.
Aby zaproponować urlop w wariancie B2B, prawnicy radzą, by dobrze „przeliczyć” całość umowy. Koszty i zyski wynikające z całego okresu obowiązywania takiego kontraktu. Wówczas w rocznym układzie łatwo będzie nam ustalić, czy firmę stać na choćby tygodniową przerwę w obowiązkach. Tego typu rozwiązanie, zawsze jest łatwiejsze w przypadku umów ryczałtowych.
Czy warto to przeliczyć? Tak! Tym bardziej że konkurencja na rynku pracy jest coraz większa, a wiele firm gotowych jest płacić więcej za etat. W tej sytuacji nigdy nie wiadomo, co przeważy w ostatecznej decyzji człowieka, który ma pracować dla nas B2B.
W ocenie lekarzy, urlop B2B jest ważny, jednak nie tylko w kontekście wakacyjnego wypoczynku. Wypalenie zawodowe najczęściej manifestowane jest przez psychikę zimą, w czasie krótkich dni i fatalnej pogody. To właśnie w tym okresie, każdy, kto od miesięcy pracuje bez przerwy, powinien pomyśleć o krótkim, nawet kilkudniowym odpoczynku. I nie przez przypadek piszemy o tym akurat w trzeci poniedziałek stycznia, nazywany jako blue monday. Zdaniem specjalistów najbardziej pesymistyczny i zniechęcający do działania dzień w roku.